R e f l e k s j e na temat „Dlaczego jestem w SPAM-ie?"

Eugeniusz Sąsiadek Wrocław, grudzień 2016 roku

R e f l e k s j e

na temat „Dlaczego jestem w SPAM-ie?”

Czytaj więcej »

Czarowne duchy przeszłości

Czarowne duchy przeszłości

Przygotowując się do konkursu, często przychodziłam ćwiczyć  w sali, gdzie raz w miesiącu obraduje Zarząd Główny SPAM przy ul. Marszałkowskiej 66/24.

Ze ścian spoglądały na mojej Trio te wszystkie postaci, które są legendą wiolinistki, pianistyki, dyrygentury, wokalistyki. Totalni bogowie. Oni założyli stowarzyszenie, choć w dawnych czasach działalność była dużo bardziej prężna. Niemniej patrząc na te zdjęcia, które dla mnie tyle znaczą, a dla przeciętnego Polaka tak niewiele, zadałam sobie pytanie kto będzie o nich pamiętał za 50 lat.

Aktorzy, pisarze, malarze- wszyscy zrzeszeni w swoich zawodowych stowarzyszeniach dbają o pamięć o najlepszych z nich. Tymczasem w naszym środowisku zjednoczeni są jedynie kompozytorzy. ZKP działa prężnie i dba o to by uczniowie szkół muzycznych i nierzadko ogólnych dobrze wiedzieli kto to był Krzysztof Penderecki.A to, że bez nas nigdy by nikt nie usłyszał jego dzieł, nierzadko się zapomina. Aktorzy też przecież interpretują dzieła literackie, a jednak doceniają swój zawód. SPAM został założony przez wykonawców. Wielkich profesorów. Jeśli nie zadbamy o pamięć o nich- jako środowisko- nikt tego nie zrobi. To nasze korzenie, a tymczasem o dorobku artystycznym Bacewiczów, czy Wiłkomirskich mówi się stanowczo za mało. Dzięki SPAMowi udało się stworzyć stronę o Irenie Dubiskiej. Ale jest wielu, wielu których należało by dla potomnych osadzić w XXI wiecznych przekaźnikach informacji, by ich nagrania, zdjęcia, życie pełne pasji, było dostępne dla potomnych. SPAM jest otwarty na działania muzykologiczne w tym zakresie. I to jest kolejne ponieważ- jestem w SPAMie, bo to zaszczyt kontynuować dzieło tak wspaniałych muzyków. Oby dzięki włączeniu się w popularyzację wiedzy o nich, pamięć o muzykach wykonawcach- wielkich swojej epoki- nigdy nie zgasła.

Czytaj więcej »

„Ponieważ”

„Ponieważ” 

Koło w którym jestem sekretarzem zrzesza muzyków kameralistów - z nich większość utrzymuje się z grania projektów muzyki kameralnej. By taki projekt zaistniał, wiadomo - trzeba pieniędzy.

Jako osoba prywatna mogę co najwyżej starać się o stypendia, ale mając wsparcie organizacji pozarządowej, mogę pisać wnioski o dofinansowania do MKiDN, IMiT urzędów miast, STOART i innych.

Dzięki SPAM udało się nam dostać pieniądze na około 20 różnych koncertów kameralnych (w latach 2013-16) i przedsięwzięć popularyzujących muzykę klasyczną. Sami piszemy wnioski, ale bez wsparcia biura SPAM oraz księgowości nie dalibyśmy rady. W razie pytań - biuro nam zawsze pomagało, teraz sami już wiemy co i jak się składa. SPAM pomaga nam też swoją długą historią istnienia. Nie jest to jedna z 1000 fundacji założonych przedwczoraj o ubogim dorobku. To instytucja z 60 letnią tradycją. W tym tradycją organizatorską. Składki które płacimy zwróciły się nam z nawiązką, choć wymagało to od nas pracy; wysiłku. Ale przecież, praca na rzecz muzyki to cel naszego życiaJ

Kiedy pytają mnie „co będę miał z tego, że się przyłączę do SPAMu i płacił składki?”, odpowiedź jest prosta - możliwości. Możliwości do rozwoju umiejętności - pisanie i wyliczanie wniosku, organizowanie koncertu od podstaw, podstawy księgowości, które same wchodzą do głowy dzięki naszej niezastąpionej Pani Asi, a na końcu koncert/festiwal/film- cokolwiek co chciałam zorganizować. Swój autorski projekt artystyczny, którym mogę się pochwalić. A wisienką na torcie jest to, że dzięki dofinansowaniu - i wypłatę. Trzeba tylko chcieć działać i nie poddawać się. Zwykłam mówić swoim kolegom - na 10 wniosków przechodzą 3, ale to i tak wiele pracy i satysfakcjiJ Tu można być sobie sterem, żeglarzem, okrętem- czyż nie taki powinien być los artysty?

Czytaj więcej »

Kiedy myślę o SPAMie

Kiedy myślę o SPAMie i powodzie dla którego przyłączyłam się do niego by w nim działać, do głowy przychodzi kilka ważnych „ponieważ”.

O każdym z nich postaram się napisać osobno, ale zacznę od prostej historii.

W 2011 roku, mając pracę na etacie w jednej z symfonicznych orkiestr, dowiedziałam się o planowej przez ówczesny rząd ustawie.  Ustawa ta miała wiele nieścisłości, ale przede wszystkim pisana była przez ludzi teatru, nie zaś ludzi muzyki i przyjęta przez rząd w pierwotnej wersji, sprawiłaby że życie nas- muzyków wykonawców- uległo by znacznemu pogorszeniu. Czytając kolejne „newsy” na Facebooku myślałam ze ściśniętym żołądkiem, „co będzie?”. Długofalowa frustracja, z którą borykali się też inni moi koledzy muzycy, zrodziła we mnie poczucie, że muszę coś zmienić. Włączyć się w dyskusję, zacząć działać, bo narzekanie przed komputerem nie poprawi naszej sytuacji. Problem polegał na tym, że nie lubię polityki. Nie chciałam zapisać się do żadnej partii, bo przede wszystkim jestem artystką. Więc jak zmienić cokolwiek, jak dać upust tak wielu uwagom i pomysłom, które kołatały się w mojej głowie. Co więcej jak sprawić, by urzędnicy państwowi zechcieli choćby przeczytać moje uwagi. Wiedziałam, że związki zawodowe nie zawsze są wysłuchiwane przez władze – wiadomo jest to siła polityczna. I wtedy w Filharmonii Narodowej odbyło się spotkanie muzyków, by przedyskutować temat. Spotkanie współorganizowane przez Stowarzyszenie Polskich Artystów Muzyków. Pomyślałam „tak”! to jest to- bezpartyjna organizacja, która działa tylko i wyłącznie z myślą o naszym fachu- muzyków klasycznych. Mogą pisać petycje, są realnym partnerem do mediacji i rozmów z MKiDN i nie tylko. „Nasza” organizacja pozarządowa- platforma, którą mogę współtworzyć, wypowiadać się z większą siłą będąc w jej szeregach, ale co więcej- miejsce ponadzwiązkowe, ponad wszelkimi podziałami. Wtedy udało mi się namówić 16 osób by przyszły ze mną do biura Zarządu Głównego i się zapisały. Teraz moje koło liczy 30 osób. Są to osoby, które nierzadko pracują w orkiestrach, ale przede wszystkim są skupione na pracy artystycznej jako muzycy kameraliści. To ostatnie, może istnieć nierzadko dzięki wsparciu SPAM- dlaczego? Napiszę w kolejnym wpisieJ

 

A.D_M

Czytaj więcej »

Muzycy swoim głosem!

Nasze stowarzyszenie istnieje już sześćdziesiąt lat i przetrwało wiele zawirowań historycznych, goszcząc w swoich szeregach tysiące artystów muzyków.

Wielu wspaniałych „spamowiczów” poprzednich pokoleń współtworzyło z powodzeniem kulturę muzyczną naszego kraju.

Czytaj więcej »

Benefity członkowskie

DYSKOGRAFIA IGNACEGO
JANA PADEREWSKIEGO

Dopuszczalny poziom dźwięku
w mieszkaniu - rozwiązania prawne, przykładowe sprawy

Orfeusz dla Piotra Sałajczyka

Leksykony SPA-M