Odpowiedzi na pytania zadane podczas webinaru: Sztuka czy usługa? Dzieło czy zlecenie?
1. Czy w ustawie o prawach autorskich i pokrewnych jakikolwiek zapis wskazuje na możliwość zawarcia umowy o dzieło na artystyczne wykonanie lub to neguje? Jak chroni wykonawców ta ustawa?
Art. 54 wprowadza termin „zamawiający”, który jest stroną umowy o dzieło. Możemy powołać się również na art. 85 ustawy, gdzie jest wyraźne wskazanie, że wykonawca w sposób „twórczy” przyczynia się do powstania dzieła, czyli tworzy artystyczne wykonanie; Art. 8 ustawy, który mówi z kolei o twórcy, dlatego nie ma najmniejszych wątpliwości, że ustawodawcy chodziło o zawieranie umowy o dzieło i wypłacanie jednorazowego honorarium na podstawie takiej umowy cywilnoprawnej.
2. Ile spraw musi Pani jeszcze wygrać w sądzie, aby urzędnicy ZUS przestali podważać umowy o dzieło zawierane z wykonawcami?
Tego nie wiem….. Jak odbędą się wszystkie rozprawy sądowe dot. 7 bloków tematycznych zakwestionowanych umów, mam nadzieję, że wyroki, które zostaną upowszechnione staną się podstawą do zakończenia pewnego procesu. Na razie bronimy w sądzie tego samego zakresu umów.
MCh: Czy to jest kwestia specyfiki ZUS w danym regionie czy braku wytyczenia dla kontrolerów?
MK: Raczej jest to brak wytycznych dla kontrolerów ZUS. Jesteśmy bodajże jedyną uczelnia artystyczną, która na razie miała taką kontrolę, nie wiemy co będzie dalej. Obawiam się, że jeżeli nie obronimy umów dotyczących np. sporządzania opinii przez członków komisji habilitacyjnych, to kolejne uczelnie, już nie tylko artystyczne, które również zawierają z recenzentami umowy o dzieło, będą mogły zostać skontrolowane i takie umowy będą mogły zostać podważone, a co więcej będziemy musieli uregulować składki na rzecz ZUS-u za poprzednie lata.
Podczas rozpraw sądowych zadawane są pytania, które nie zawsze są związane bezpośrednio z przedmiotem umowy, co świadczy o braku wytycznych dla kontrolerów. Kluczowym pytaniem zadawanym przez pełnomocnika ZUS-u jest pytanie „kto odbierał dzieło”, „w jaki sposób zostało odebrane”. No i te wady dzieła nieszczęsne... jakie wady może mieć utwór? Wada nie dotyczy przecież utworu muzycznego….. Pada pytanie, czy jeżeli wykonawca zagra dźwięk inny, niż ten zapisany przez kompozytora, to czy my uznajemy to za wadę dzieła – oczywiście nie jest to wada. Uważam, że ustawodawcy chodziło o tę wadę przedmiotu, o którym mowa w KC, np. w prawie budowlanym, kiedy mamy do czynienia z przeróbką czy naprawą przedmiotu.
Jeżeli mamy dzieło niematerialne to jaka wada może powstać?!
MCh: A co jak artysta jest nieprzygotowany do wykonania?
MK: Jeżeli artysta się nie przygotował, zaangażujemy innego. Jeżeli natomiast utwór powstał (z udziałem nieprzygotowanego artysty), a koncert się odbył…. i tu jest pytanie: Jak traktujemy przedmiot umowy? Dla nas dziełem jest koncert z konkretnym programem artystycznym i składem wykonawczym. Koncert dla publiczności zaistniał, a gdyby nie zaistniał, to uznajemy to dopiero za „wadę” i wówczas nie wypłacamy honorarium.
3. Czy artysta muzyk dostając wezwanie do ZUS lub do sądu, z powodu swojej umowy o dzieło, musi zgłosić się osobiście czy może wystawić pełnomocnika? Kogo powinien poprosić o pełnomocnictwo teoretyka muzyki czy prawnika? Gdzie szukać pomocy?
Dobrze mieć pełnomocnika i z mocy prawa to powinien być raczej prawnik. Pożądanym byłaby dodatkowa znajomość przez prawnika zagadnień z zakresu analizy i interpretacji dzieła muzycznego.
MCh: Ale muzyk powinien zasięgnąć porady p. u Pani.
4. Kiedy księgowy jakiejś instytucji zmusza mnie do podpisania umowy zlecenie pomimo, że przez cały koncert np. improwizuję na swoim instrumencie, a jeżeli jej nie podpisze to zostanę usunięty z projektu, to czy mogę taki przymus gdzieś zgłosić?
Osobiście bym zgłosiła do radcy prawnego, który powinien zinterpretować
i przeanalizować każdą sytuację odrębnie. Nie powinniśmy od razu odwoływać się do umów zlecenia i poddawać się, aby uniknąć nieuzasadnionego problemu, który powstaje tylko u księgowych.
MCh: Tak się właśnie dzieje...
MK: Tak, podobny był postulat u nas, ale przekonałam Pana Rektora, że jeżeli my, jako uczelnia artystyczna, której misją jest szeroko pojęta twórczość artystyczna, odpuścimy i będziemy zawierać takie umowy zlecenia, to podważamy samą istotę dzieła muzycznego i jego interpretacji po to, żeby uniknąć „jakiegoś” problemu. Tutaj trzeba wyjaśnić kontrolerom ZUS i księgowym/kadrowym zatrudnionym w danej instytucji, że nie należy automatycznie zawierać umowy zlecenia, bo jest łatwiej i wówczas śpimy spokojnie. Nie możemy na to pozwalać, gdyż ten artysta-muzyk nie śpi spokojnie... Artysta stworzył bowiem podczas realizacji umowy rezultat – własne osiągnięcie artystyczne, ponadto przeniósł majątkowe prawa do tego artystycznego wykonania na zamawiającego. Nie możemy tak łatwo odpuścić i pozbawiać artystów-wykonawców kluczowej umowy, która już z samej nazwy korzystniej brzmi dla każdego wykonawcy-artysty – stworzył on „dzieło”. Z całym przekonaniem mogę potwierdzić, że jeżeli ja proponowałam wykonawcy zawarcie z nim umowy zlecenia, spotkało się to z dużym niezadowoleniem, wręcz frustracją ze strony artysty, który w tym momencie poczuł się gorszy, że nic nie tworzy. Dodatkowym argumentem jest kwestia niższego wynagrodzenia netto.
5. Czy można zawierać umowę o dzieło z muzykiem tutti czy tylko z solistami? Jak można wytłumaczyć „twórczość” jednostki w grupie wykonawców? Co napisać w umowie?
Uważam, że nie ma problemu, aby taką umowę zawrzeć, obojętnie czy mamy do czynienia z partią solową czy zespołową. Ja w przedmiocie umowy dookreślam, że jest to artystyczne wykonanie, np. partia skrzypiec, członek chóru, orkiestry, podaję tytuł utworu i kompozytora oraz nazwę wydarzenia.
Niezależnie, czy muzyk wykonuje partię solo czy w zespole instrumentów, swoją indywidualną ekspresją, interpretacją swojej partii współtworzy konkretny rezultat – oznaczone w umowie dzieło artystyczne.
Co ciekawe, akurat takie umowy u nas nie zostały podważone, za to ZUS podważył dzieło na kwartet smyczkowy oraz umowy dotyczące partii solowej.
6. Dlaczego niektórzy księgowi twierdzą, że umowę o dzieło można podpisać jedynie z solistą lub dyrygentem?
Konsekwencją sprawy ze Szczecina był wyrok sądu ,w którym zostało zawarte stwierdzenie, że tylko solista i dyrygent tworzą dzieło ale w przypadku naszych umów właśnie mamy problem z dyrygentem.
MCh: W doktrynie ukazało się tyle krytycznych komentarzy tego wyroku, że raczej trudno traktować to jako zmieniający nastawienie do tego problemu.
MK: Mamy globalny problem ze zrozumieniem specyfiki zawodu muzyka przez księgowych, bo księgowa być może interpretuje solistę jako śpiewaka.... Często pada pytanie na rozprawach sądowych o czas i udział w utworze danego wykonawcy, ile gra dany instrument, ile taktów zagrał i jaki to był procent udziału? Czy jak muzyk zagra 5 % to możemy mówić, że coś stworzył – być może o taki argument chodzi również księgowym?!
To jest nieprawda, uważam, że tutaj należy zignorować tego typu komunikaty księgowych i podać argument, że każdy instrumentalista w sposób twórczy przyczynia się do stworzenia dzieła – artystycznego wykonania konkretnego utworu muzycznego.
7. Dlaczego nie wystarczy samo stwierdzenie „artystyczne wykonanie” aby ZUS nie podważył umowy?
Nie wystarczy, mimo że mamy do czynienia z tym terminem w art. 85 u o p a i pp, co de facto powinno już komunikować nam, że mamy do czynienia z dziełem. Przedmiot umowy musi zawierać wyraźne oznaczenie dzieła i jego parametrów: kompozytora, tytułu utworów, które zostaną wykonane podczas koncertu, miejsca i daty wydarzenia.
8. Czy jest jakaś alternatywa dla umów o dzieło i zleceń i kiedy (w jakich warunkach) można ją podpisać. Czym powinna się charakteryzować.
W szczególnie uzasadnionych przypadkach można zastosować np. licencję wyłączną nawet z artystą wykonawcą, ale tylko w takim przypadku, gdy chcemy dokonać jednorazowej publikacji lub upowszechnienia dzieła muzycznego, czy upowszechnienia wykonania w sieci. Podpisujemy z artystą licencję jednorazową, w której dookreślamy szczegóły: w jakim okresie, na jakim terytorium chcemy upowszechniać dzieło, czy tylko na terytorium RP czy również za granicą. Jeżeli ten okres mija, to musimy zakończyć upowszechnianie takiego rezultatu chyba, że podpiszemy kolejną licencję i wskażemy, że nie przysługuje wykonawcy dodatkowe wynagrodzenie, o ile artysta-wykonawca wyrazi zgodę, bo może chce udostępnić to nagranie innej instytucji i ma do tego prawo.
9. Czy każdy zawodowy muzyk ma na tyle podstawowej wiedzy prawniczej żeby samodzielnie bronić umowy przed sądem?
TAK, wystarczą wspomniane 3 artykuły z ustawy. Co ciekawe, skutek przynosi „wiedza” specjalistyczna, branżowa.
10. Czy trzeba coś zmienić w ustawie o prawach autorskich żeby ZUS przestał mieć wątpliwości?
Byłoby konieczne, żeby w uopaipp wprost zapisać, że zawieramy umowę o dzieło z artystą-wykonawcą. Aktualnie funkcjonuje to na zasadzie domniemania i różnych interpretacji. Przydałby się jeden konkretny zapis, który określałby wprost, w jaki sposób należy naliczać honorarium i jaką umowę należy zawierać z artystą-wykonawcą.
11. Czy autorski projekt i realizacja dźwięku, oświetlenia lub wizualizacji podczas koncertu również mogą podlegać pod UOD?
Mogą, bo jest to autorski projekt, samo słowo projekt decyduje o twórczym działaniu. Jeśli ktoś jest autorem projektu realizacji oświetlenia lub wizualizacji to on ją tworzy według własnej koncepcji, jest to bez wątpienia proces twórczy.
12. Często przedmiotem sporów pomiędzy artystą a zamawiającym dane dzieło jest kwestia umowy z przeniesieniem praw autorskich. Nie jest to jednoznacznie opisane w ustawie o prawie autorskim (chyba z 1994 roku). Czy przeniesienie praw autorskich majątkowych może mieć wpływ na to, że artysta tworzący dzieło i podpisujący taką umowę o przeniesieniu praw autorskich majątkowych wyzbędzie się niejako możliwości pobierania tantiem za wykonane dzieło?
Nie. Nie ma wpływu. Artysta wykonawca przenosi na zamawiającego prawo pokrewne do korzystania z konkretnego wykonania na wymienionych w umowie polach eksploatacji, za które przysługuje mu honorarium wskazane w umowie. Natomiast zgodnie z ustawą (art. 86. 3.) w przypadku nadawania, reemitowania lub odtwarzania artystycznego wykonania za pomocą wprowadzonego do obrotu egzemplarza, artyście wykonawcy przysługuje prawo do stosownego wynagrodzenia. Za eksploatację artystycznych wykonań przez użytkowników takich, jak: restauracje, hotele, salony urody, supermarkety i inne dokonujące publicznego odtwarzania, przez nadawców radiowych i telewizyjnych, remitentów i innych przysługuje prawo do odrębnego wynagrodzenia. Podmiot korzystający z tego artystycznego wykonanie jest obowiązany zawrzeć umowę z organizacją zbiorowego zarządzania reprezentującą podmioty uprawnione.
13. Dlaczego umowy o "dzieło z przeniesieniem praw autorskich" a nie umowy o "przeniesienie praw autorskich". to mieszanie dwóch ustaw cywilnego kodeksu i o prawach autorskich, po co?
Umowa o dzieło “z przeniesieniem praw autorskich” – to umowa cywilnoprawna – o dzieło, w której wykonawca przenosi majątkowe prawa autorskie do utworu. Umowa o dzieło (umowa rezultatu) nie zawsze musi zawierać ten aspekt.
14. Czy problem prawny umów o dzieło (Łódź Szczecin) wynikał z tego, że nie było elementów z teorii muzyki, które by potwierdzały artystyczny charakter wystąpień i osobisty wkład w powstanie utworu?
Nie jest wykluczone, że gdyby wyjaśnienia wzbogacone były o taką profesjonalną analizę dzieła muzycznego, w tym ich artystycznych wykonań, rezultat byłby inny.
15. Czy jeśli w umowie dot. kameralistyki mamy do czynienia z: określeniem miejsca czasu, indywidualnych znamion dzieło tj. frazowanie, gestykulacja, mimika, dynamika, artykulacja wynikająca z dostosowania wykonania do akustyki, mamy określone pola eksploatacji i mamy utrwalanie dzieła - czy możemy być spokojni?
Tak. Najważniejszym jest, aby w umowie zawrzeć oznaczenie dzieła i określić jego parametry, tj. tytuł, kompozytora, oraz dookreślenie partii instrumentalnej, jaka będzie realizowała artystyczne wykonanie. Ponadto należy dookreślić tytuł wydarzenia, miejsce, gdzie nastąpi wykonanie.